Fot.napulpit.com
Zimno, zimno, coraz zimniej :) I chociaż o śniegu można tej zimy usłyszeć jedynie w opowieściach, to temperatura nas nie rozpieszcza i pomimo słonecznych dni jest mroźno. Zmarzluchy takie jak ja muszą więc dbać o zachowanie ciepła i gdybym tylko mogła pod kurtkę zakładałabym koc i nakrywała się kołdrą :) Już widzę, jakie wrażenie zrobiłabym, wchodząc tak ubrana do pracy :D
Kiedy codzienne obowiązki wymagają ode mnie zachowania stroju co prawda neutralnego, ale nie sportowego, z zimową odsieczą ruszają skórzane kozaki, które wypatrzyłam w Kazarze. Pasują zarówno do sukienek i spódnic, świetnie grają też z zwykłymi dżinsami. Minimalny obcas i nie za wysoka cholewka, plus dość stonowany fason, to uniwersalny element codziennego looku.
A kiedy plan dnia pozwala mi na zupełnie swobodny strój (czytaj: wygodny i ciepły), stawiam na moje ala Uggsy z Baty, które wg mnie niczym nie ustępują tym oryginalnym. Wybrałam odcień tzw. wielbłądzi, najbardziej moim zdaniem neutralny. Ten rodzaj butów, to dla mnie maxi wersja ciepłych skarpet :)
Od początku listopada polowałam na idealną kurtkę, ponieważ moje zeszłoroczne cudo z ZARY - granatowy puchowy płaszcza z metalowym złotym zamkiem musiałam zwrócić :( I tym razem zdecydowałam się na propozycję RESERVED. Kolor jest dość oryginalny, bo śliwkowy i wewnętrzna strona kołnierza wypełniona jest przemiłym w dotyku futerkiem. Stonowana ilość "futrzastej" części kurtki sprawia, że będzie ona pasująca również na pierwsze wiosenne dni.
W zimowym outficie stawiam przede wszystkim na ciepło, porzuciłam już "wywrotową" i kompletnie niepraktyczną manię kurteczek do pasa i dojrzałam wreszcie do noszenia czapki - tak mamo, wiem już, że najwięcej ciepła ucieka przez głowę :))))
Przedstawiłam Wam dwie wersje strojów, ale śmiało jego elementy można ze sobą miksować i wymieniać. I nie dajcie się zwariować modzie na mini zimowe ubrania - grunt to ciepło i zdrowie - i nie wierzę, że mówię to właśnie ja :))) Trzymajcie się ciepło :))
Cold, cold, still colder :) This winter we can hear only about snow long, long time ago :) But temperature is not so kind for us, and inspite od sunny days it is realy freezing outside. Chilly person (as I am) has to take care of a warm and if only I had a chance, I would wear blanket, jacket and quilt together - I can imagine what kind of impression I could make at my workplace :) From Monday till Friday my outfit should be quite neutral and definitely not sporty so my leather boots from KAZAR are my rescuers.
They are good combo with skirts, dresses and plain jeans as well. Low heel and not too long upper part lets them be very universal element of my outfit.
But at my free time I always choose casual look (read: comfy and warm) and pick my Bata "almost Uggs", but frankly speaking they are the same quality. I've decided to buy them in camel colour. And this kind of shoes are a bigger version of fav socks for me :)
From November I've had a plan to find my perfect winter jacket. My miracle from ZARA (bought last year, navy blue colour with golden zippers) had to be returned :(
But this time RESERVED's offer seemed to be tempting and now I am a happy owner of my new "plum" jacket with the most pleasent fur at the inner side of a collar.
And finally I feel like a grown up woman, because I matured to a wearing a beanie - yes mom, we lose heat through our head, that's true :)))))
So these are my two versions of winter outfit, but all of elements can be mixed and replaced with a good effect. And don't be crazy wearing those mini - jackets when temperature is so low - I cannot believe I've already said that :))) Take care and keep warm :))
Kurtka/Jacket - RESERVED
Buty/Shoes - KAZAR/BATA
Czapka/Beanie - NEW YORKER
Rękawiczki/Gloves - MOHITO
Komin/Scarf - H&M
Nauszniki/Earmuffs - H&M
Torba/Bag - PARFOIS
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz