Wypracowanie regularnej linii brwi zajęło mi trochę czasu. Pierwsze testy przeprowadzałam na brwiach jeszcze w szkole podstawowej i doprowadzało to do czasem opłakanych skutków :) Ale po jednej z wizyt u kosmetyczki postanowiłam przy tej okazji zrobić z nimi porządek. Pierwsze tygodnie sprowadziły się do "wyhodowania" nadmiernie usuniętych włosków, a następnie regulacja tylko w tych miejscach, gdzie zaburzony jest ich naturalny kształt i linia. Po kilku zabiegach pod okiem specjalisty, podjęłam się samodzielnej regulacji, farbowania henną i tak jest do dziś. Staram się usuwać tylko te włoski, które faktycznie nie pasują do głównej linii, a dla podkreślenia ich koloru używam henny albo cieni.
Najważniejsze, to ustalić długość brwi, pomysł prosty i na pewno znany:
Do nakładania używam pędzelka po eyelinerze, dzięki czemu nakładanie henny jest dużo wygodniejsze i równomiernie można pokryć każdy włosek.
W ruch idzie pęseta, istotne jest ułożenie jej końcówek - odrobinę zakrzywione do wewnątrz i cienkie na końcach, dzięki temu łatwiej będzie chwytać nawet krótkie włoski.
Najważniejsze, to ustalić długość brwi, pomysł prosty i na pewno znany:
Do nakładania używam pędzelka po eyelinerze, dzięki czemu nakładanie henny jest dużo wygodniejsze i równomiernie można pokryć każdy włosek.
W ruch idzie pęseta, istotne jest ułożenie jej końcówek - odrobinę zakrzywione do wewnątrz i cienkie na końcach, dzięki temu łatwiej będzie chwytać nawet krótkie włoski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz