Powered By Blogger

piątek, 4 kwietnia 2014

Piece of art :)


- A może byśmy poszli do opery? - padło pytanie.
- A dlaczego nie!!! - rozległa się odpowiedź.
I tym sposobem w czwartek w galowej odsłonie udałam się na spektakl Giuseppe Verdi'ego "Joanna d'Arc". Zapalonym znawcą tematu nie jestem, ale nowe doświadczenia zbieram, jak dorodne grzyby do koszyka :D

- What if we go to the opera? - there was a question.
- Why not!!! - there was the answer.
And that's the way I was at the opera on Thursday to see, hear and feel "Joanna d'Arc" by Giuseppe Verdi.
I'm not an expert in this subject, but I'm keen in collecting every new or forgotten experience.


Wrocławska Opera, nawet jeśli nie zachwyci repertuarem (chociaż jest on przebogaty i dla znawców i laików), to z pewnością pozostawi wspaniałe wizualne wrażenia jako piękna budowla. Została odrestaurowana już dobrych kilka lat temu i wygląda chyba również okazale jak za czasów największej świetności.

Wroclaw Opera, even if doesn't make an impression by its repertoire (but I'm sure everybody will find sth interesting), for sure will make You enchanted by the architecture. It's been renovated a few good years ago and looks at least as good as in her best times.


Zapytacie: - No dobrze, ale jak było?
Było pięknie. I w zasadzie w tych dwóch słowach mogę zawrzeć całą paletę moich wrażeń od zaskoczenia, przez ciarki na plecach, po zaparty z zachwytu dech. Ludzki głos to jednak wielkie narzędzie, a połączony z talentem i warsztatem pozwolił doświadczyć naprawdę niezwykłych momentów. Muzyka grana na żywo jest w odbiorze nie do opisania. I może zawiodę tych, którzy spodziewali się opinii w stylu: recytatywy nieco zbyt dynamicznie eksponowane, jednakowoż uwertura wykonana poprawnie :D Ale obcowanie ze sztuką - bo takie mam poczucie po całym wydarzeniu - było dla mnie w tamtej chwili najistotniejsze :)))

Ok, but You can ask: - How was it?
Wonderful. And by this single word I can describe and shut in it all of those pleasent feelings from being suprised, shiver on my back to being gasped in amazement. Human voice is a powerfull weapon :)), connected with talent and hard work, has let me be in the center of a realy magic moments.

Live music is incredible. And maybe I'll make someone dissapointed, someone who expected sentences like: recitatives a little bit too rapidly exposed, however overture performed correctly :D But spending time with art - this is my opinion after evening spent together with Verdi - was much more important (or even the most) :)))


Ale nie było by karolinherwonderland, gdyby nie strona czysto przyziemna, która dała o sobie znać tuż przed wyjściem w rozpaczliwym: - Ale w co ja się ubiorę?! I to również mam zamiar Wam zaprezentować, lecz uznajmy, że w tym wypadku było to dodatek do całego wydarzenia:) ZAPRASZAM!!!

But there wouldn't have been karolinherwonderland, if I said nothing about totaly material site of the whole thing, what was expressed in one question just before going out: - What should I dress?! And this element will find its place in this post, I'd like to show You my "opera outfit" :) ENJOY!!!


Rajstopy/Tights - Gatta
Sukienka/Dress - H&M
Kurtka/Jacket - Pimkie
Buty/Shoes - ZARA
Torebka/Clutch - ZARA
Zegarek/Watch - PARFOIS
Pierścionek/Ring - ALDO





Szukając ZEN przed wyjściem :) Searching ZEN before going out :)







Loża Szyderców z Muppet Show - to byłoby coś :D  Lodge of the Statler and Waldorf of the Muppet Show - that would be sth :D




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz