Powered By Blogger

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Make up #2

Rozochociłam się z makijażem, bo dziś kolejna propozycja :D Sylwester za pasem, może uda Wam się znaleźć w moich "malunkach" coś dla siebie. Dziś dwie wersje, bardziej klasyczna i ta "dla odważnych" :D Zapraszam :*

Makeup #1

Podstawą jest klasyczna czarna kreska, którą zaczynam od "naszkicowania" głównej linii kredką. Całość dopełniam eyelinerem, wyciągając koniec kreski poza zewnętrzny kącik oka.
Dodałam jeszcze pociągnięcie kredką AVON Glimmerstic diamonds, która daje delikatne brokatowe wykończenie.







Make up #2

Trzy kolory - niebieski :D i nie chodzi mi wcale o film, ale o główny odcień tego makijażu, który zbudowałam na kilku kolorach bliskich sobie w  palecie barw: granatowy, śliwkowy i turkus.
Zasadniczą sprawą jest tu delikatne rozmycie przejść między odcieniami. Jako bazy użyłam znów czarnej kredki, dzięki czemu makijaż zyskuje więcej głębi tuż przy linii rzęs, plus dodatkowo zaznaczyłam nią tzw. linię wodną.
Kredki i cienie są dobrane w pary - zanim dodałam cień, bazę stanowiło kilka pociągnięć kredki w tym samym kolorze. Efekt - kolor jest bardziej wyrazisty i dłużej utrzymuje się na powiece.













sobota, 27 grudnia 2014

In the middle of nowhere #OOTD

Lubię takie dni, kiedy budzę się wcześnie, ale porządnie wyspana i wiem, że przede mną kilka wolnych dni. Więcej nie zaplanowanego czasu, z którym można zrobić co tylko się chce. Przeznaczyć go na to, na co nie wystarcza miejsca zwykłym tygodniu. Wtedy patrzymy na siebie z M. i wiemy,że w taki dzień wsiadamy do samochodu i jedziemy przed siebie. Bez planu, bez konkretnego celu, bez trasy od A do B. Włączamy głośno muzykę i w drogę. Zatrzymamy się tam, gdzie nam się spodoba. Po środku niczego, gdzie coś przykuje naszą uwagę. Tak, to jest właśnie moje marzenie o odpoczynku. Właśnie dziś postanowiłam je zrealizować :)

I love these kind of days when I wake up  early, I feel well rested and I have few days off ahead. There is a lot of time to do all those things we don't have space for in a regular week. Only one look for M. and we both know we are going to travel somewhere. But without plan, expectations. We turn the music on in our car and drive to the middle of nowhere. This is my best way to slow down, relax. Wish You the same. Have a good day :)

Płaszcz/Coat - Mosquito
Sweter/Jumper - Tally Weill
Koszula/Shirt - H&M
Buty/Shoes - Tkmaxx
Torba/Bag - MANGO
Bransoletka/Bracelet - New Look
Pierścionki/Rings - ALDO
Szalik/Scarf - Stradivarius














środa, 24 grudnia 2014

Fashion market


Zastanawiam się czego dowodem jest to, że młode polskie projektantki postanowiły sprzedawać swoje ubrania w.... Biedronce :) Może to znak czasów, że dziś wszędzie można kupić wszystko, że moda nie musi kosztować krocie, że im bardziej zaskakujące miejsce na sprzedaż, tym większe zainteresowanie??? Odpowiedzi może być wiele, ale fakt jest jeden: Aurelia Fafara, Klaudia Markiewicz i Aga Kowalczyk zrobiły coś innego niż wszyscy, bo ich projekty dostępne są w zwyczajnym markecie, a nie showroomie :D Mam i ja :)







poniedziałek, 22 grudnia 2014

One makeup story

Świąteczny makijaż, chociaż ten który dziś chcę Wam zaprezentować, równie dobrze sprawdzi się chyba w sylwestrową noc, to jest to, co tygrysy lubią najbardziej :) Na co dzień brak na niego czasu, nie każde okoliczności są dobre, ale nadchodzące dni to wg mnie miła okazja, żeby dopracować i ten element. Malować się lubiłam od zawsze - wbrew grzmiącym głosom rodziny: - Ale przecież Tobie nie jest to potrzebne! :D Skutkowało to najróżniejszymi efektami - na szczęście wiele z nich nie zostało utrwalonych, ufff :) Zatem do dzieła!!!



Krok 1.
Baza pod makijaż, która nie tylko wyrówna cerę, ale utrwali całość.
Podkład, wybrałam taki, który ma podwójne właściwości - ma bardzo lekką formułę, dzięki czemu łatwo stapia się ze skórą, a jednocześnie delikatnie matuje.
Korektor - od zawsze nieodłączny na moje "podkówki" pod oczami :)




Krok 2.
Podkreślam brwi, dla porównania "przed" i "po", czyli "nie mam brwi" i "już są" :D
Bazowy cień do powiek, który nakładam na całą ruchomą powiekę i pod łuk brwiowy.
Główny złoty cień do powiek, nakładany do załamania powieki. Tym razem użyłam pędzelka, ale równie dobrze możemy nałożyć go palcem.











Krok 3.
Kreska, którą najpierw "szkicuję" miękką kredką do oczu.
Eyeliner, którym utrwalam kreskę i wykańczam jej brzegi, wyciągając nieco oba końce poza kontur oka.






Krok 4.

Cień do powiek w samym załamaniu powieki, który należy dokładnie rozetrzeć, tak aby miękko mieszał się na łączeniach z głównym złotem cieniem.
Odżywka do rzęs, która doda im objętości + maskara.







Krok 5.

Róż do policzków i lekka smuga złotego pyłku, który był naszym bazowym cieniem na powiekach.




Krok 6.
Carmex dla nawilżenia ust i zdecydowane pociągnięcie szminką :) Voila!






 






















Tylko, kto teraz posprząta ten cały bałagan??!!!