Powered By Blogger

piątek, 25 października 2013

Furry vest - OOTD


Futrzana kamizelka (Tally Weijl) początkowo wydawała mi się zakupem na jeden sezon, jednak trendy w modzie lubią przetrwać nieco dłużej, więc przeżywa ona swoje kolejne życie i tej jesieni. Aura jest na tyle zmienna, że starałam się dopasować swój strój jednocześnie do ciepłego popołudnia i chłodniejszego wieczoru, więc "futrzak" okazał się bardzo dobrym rozwiązaniem. Wg mnie ciekawie komponuje się nie tylko luźnej wersji na co dzień, ale również do nieco bardziej kobiecego, wysmakowanego stroju.
Postawiłam na oszczędność w dodatkach ze względu na kołnierzyk zdobiony misternie przyszytymi koralikami, który aż prosił się o brak konkurencji :), nieśmiało wyglądajac spod gąszczu futrzastej kamizelki.


I thought that furry vest (by Tally Weilj) can be a one - season - buy, but fashion trends like to be repetitive, and this kind of vest has its another life during autumn this year.
The weather is so variable, so I've tried to make my outfit compatible to warmer afternoon and cold evening. In my opinion it makes an interesting combo with more feminine and posh look, so it's not only a part for sporty and casual outfit.

I've decided not to wear to much accessories, because of collar decorated with intricately sewn beads. He cried out for being the main star of a look, diffidently blinking behind a furr :)

A towarzyszą jej:

And it's accompanied by:

Spódnica/Skirt - ZARA
Koszula/Shirt - ZARA
Torba/Bag - Burberry
Buty/Shoes - CENTRO
Zegarek/Watch - Tissot
Pierścionek/Ring - H&M










 




 

 

piątek, 18 października 2013

Glossybox - October

 
W tym miesiącu chyba nie sposób było pominąć informację o nadchodzącej przesyłce z Glossy, a to za sprawą współpracy Kasi Tusk przy kompletowaniu zawartości paczki :) Zaowocowało to zestawem kosmetyków zarówno do pielęgnacji, jak i stylizacji fryzur i z tzw. kolorówki. Jednak nie mogę powiedzieć, aby zawartość okazała się równie powalająca, co obietnice tak wyjątkowej współpracy, ponieważ większość produktów jest dostępna w standardowej ofercie drogerii. Może zbyt wiele obiecywałam sobie patrząc na zwiastuny październikowej wysyłki, ale zamawiając po raz pierwszy paczkę z Glossybox liczyłam, że dzięki temu zapoznam się z nowinkami kosmetycznymi, które nie są aż tak powszechnie dostępne, co nie znaczy, że w tym miesiącu nie wykorzystam niczego z otrzymanych gadżetów :) Przejdźmy zatem do przedstawienia zawartości:

It was almost impossible to not notice adverts of Glossybox this month, because of their cooperation with Kasia Tusk :) My expectations were bigger than should be and I've felt a little bit dissapointed after receiving Glossy in October. But on the other hand box this month consists of products from almost every sphere: face, body, hair care etc. But subscribing Glossybox on the beginning, I thought it will be a simple way to be updated with more luxurious and not so easy to buy cosmetics.
But let me introduce what I've found this time:


- lakier do paznokci/nail polish -  Golden Rose
- balsam brązujący/tanner - Palmers
- płyn micelarny/ micelle liquid - Bioderma, o której mogliście przeczytać również tu / You could also have read about it here
- peeling do ciała/body scrub Pat&Rub
- organiczny peeling do twarzy/organic face scrub - Love Me Green



 








Z całą pewnością już teraz mogę polecić Wam płyn micelarny Bioderma, którego używam od dawna i jest kosmetykiem, który poradzi sobie z każdym makijażem. Pozostałe produktu sumiennie sprawdzę w najbliższym czasie, a tym czasem przedstawię Wam swoją opinię o kilku kosmetykach wartych uwagi i bliższego poznania z poprzedniego miesiąca.

Na czele listy jest bez wątpienia krem Lierac'a, od którego chyba już jestem uzależniona :) Ma lekką, nietłustą konsystencję, szybko wchłania się, a na dodatek pięknie, absolutnie pięknie pachnie.

But even now I can recommend Bioderma, it will remove even the heaviest make - up. My other reviews will appear next month. But I've found my three favourites things from September Glossy.

Face cream by Lierac is on the top of my list. It is very light emulsion, good absorbing formula with amazing scent.





Drugi hit to balsam Organique - w formie stałej, która po kontakcie ze skórą zamienia się w natłuszczającą. Dla przesuszonych dłoni, stóp, całego ciała zbawienny, działa jak opatrunek, a na dodatek daje efekt rozgrzewający dzięki zawartości chilli - doskonałe rozwiązanie dla zmarzluchów, takich jak ja :)

Other hit is Organiqe body balm - solid in a box, but after reaction with a skin, changes in a healing oil. Best solution for very dry skin. It gives also warming effect because chilli is in its composition.


 
A na koniec mega poręczny pisak od Bombshell. Dla początkujących w makijażu i dla tych bardziej doświadczonych świetny sposób na wykonanie ultra precyzyjnej kreski. Jedynym zarzutem, ale nie do producenta, był jego stan - zbyt wyschnięty, przez co nie miał szans wykazać się w 100 % - ach :)

And in the end, Bombshell pen - wonderful and very handy liner for begginers and pros in making make - up. The only thing I would fault it, it was to dry :) But it probably doesn't depend on producer :))



wtorek, 15 października 2013

Checkered pattern + leather = two ideas for outfit of the day


 
 
Jak wspominałam, lubię poprzez zmianę jednego, dwóch elementów garderoby tak przerobić swój ubiór danego dnia, aby pozostawiając jego bazę móc swobodnie przedzierzgnąć się (uwielbiam to wyrażenie) z wersji dziennej w wieczorową (choć nie należy rozumieć tego zbyt pompatycznie:)
Po pierwsze wygoda, po drugie wygoda, po trzecie wyraźny efekt :) I tak zestawiłam ze sobą praktycznie tylko dwie faktury: bawełnianą koszulę w kratę i skórzane (i ala skórzane :) elementy: spodnie, kurtka, spódnica, buty, torba.
Wg mnie, po mimo braku szaleństwa kolorów, efekt jest całkiem wyrazisty i pozwala na zastosowanie takich zestawów dowolnie, co do pory dnia i okazji.
W przypadku spodni, cały widz polega na przeszyciach na wysokości kolan. Właśnie to odróżnia je od typowych legginsówi. Spódniczka, pochodzi z poprzedniego sezonu, im starsza, tym ciekawiej wygląda i lepiej się układa. Skóra, bez względu na to czy prawdziwa, czy ekologiczna nie lubi konkurencji dodatków. Chyba, że zależy nam na MOCNYM uderzeniu naszej stylizacji :))
Dlatego spośród dodatków postawiłam na mój niezawodny zegarek PARFOIS i naszyjnik z New Yorker'a z hippsterskim OMG :))) Drobne "puszczenie oka", aby strój nie był zbyt poważny :)
Zapraszam Was do oglądania i do przeszukania Waszych szaf, bo na pewno znajdziecie w nich, może trochę zapomniane, skórzane perełki, które nadadzą kolejnym stylizacjom "pazura". Powodzenia :)

As I mentioned, I like making over my outfit, changing only one or two its elements, but leaving its basis. Then it is possible to transform from casual version to another for evening.
First: comfort, second: comfort, third: distinct effect :) So I put together only two textures: cotton shirt and leather: trousers, jacket, skirt, shoes and bag.
 In my oppinion I've created quite expressive options for day - and - night for many occasions, without plenty of colours.
Talking about trousers, the whole clue is hidden in those stitches at the knees, what makes them different than regular leggins.
Talking about trousers, the whole clue is hidden in those stitches at the knees, what makes them different than regular leggins.
A skirt, bought last season, looks better and better every next time. The leather - natural or eco -  doesn't like competition with other accesories (otherwise we will make a BIG impression on :)

That's why I've chosen only my PARFOIS watch and New Yorker necklace with hipster's OMG word :)) Is an "eye blink" just to make my look not to serious :)
So enjoy my new outfit and dig out Your own closets, I'm sure You will find forgotten leather clothes from older seasons, they will have next life in Your current wardrobe. Good luck :)


Osada tego odcinka/Cast of an episode:

Koszula/Shirt - Pull&Bear
Spodnie/Trousers - New Yorker
Spódnica/Skirt - Tally Waill
Kurtka/Jacket - Pimkie
Rajstropy/Tights - H&M
Buty/Shoes - ZARA
Torba/Bag - MANGO
Zegarek/Watch - PARFOIS
Naszyjnik/Necklace - New Yorker
Bransoletka/Bracelet - H&M















niedziela, 13 października 2013

What's in my bag???





Torebka - makro świat każdej kobiety w wersji micro (choć nie zawsze rozmiar torebki to tak zupełnie mikroskopijna wersja) :) Wszystko, czego potrzebujemy, albo nawet niekoniecznie niezbędnego w danej chwili, znajdzie swoje miejsce w ulubionej torbie. Bez niej nie ma prawa dojść do wyjścia z domu w jakimkolwiek celu :) Sama lubię zaglądać do toreb przyjaciółek, żeby utwierdzić się w przekonaniu, że mają taki sam artystyczny chaos jak ja :)) Dlatego zapraszam Was na małe "zwiedzanie" zawartości mojej torby, którą kupiłam ostatnio w MANGO, którego staję coraz bardziej zagorzałym fanem przez wzgląd na ich świetne propozycje ubrań i dodatków na jesień - zimę 2013/14. Zapraszam do jaskini lwa :)

A bag - micro version of every woman's macro world (but sometimes looking on a bag size it is not a literally "micro") :) Everything we need or not (in a particular situations) will find its place in our favourite bag. There is no possibility to arrange any single outgoing without it, no matter on what occasion it is. I like taking a look into my firends' bags to become completly sure they have the same artistic chaos as I do.
That's way I would like to invite You for a small tour into my bag I've bought at MANGO. This season I'm a fan of MANGO  more and more, they offer a realy interesting outfits and accesories for autum - winter 2013/14. So it's time for entering the dragon :)


A wewnątrz/Inside:

Telefon/Mobile phone;
Kosmetyczka (a w niej: pomadka MAC, CARMEX do ust i przesuszonych skórek, puder prasowany Mabeline)/Clutch (and inside: MAC lipstic, CARMEX for lips and dry cuticles, pressed powder Mabeline);
notes Moleskine/Moleskine notebook;
Krem do rąk/Handcreame - L'occitane;
Okulary przeciwsłoneczne/Sunglasses - Bershka;
Klucze/Keys;
Gumy do żucia/Chewing gum.












 
Ale torebka to nie wszystko, jest bowiem dopełnieniem stylizacji w danym dniu i ten element również pojawi się już w nadchodzącym tygodniu. Poniżej mały zwiastun tego, co przygotowałam dla Was, a co w skrócie można nazwać krata, skóra i.... nie, nie komóra :) właśnie torba od MANGO. Mam nadzieję, że spodoba się Wam kolejna propozycja, jak w prosty sposób odnaleźć się w aktualnych trendach :) ZAPRASZAM :)
 
But bag it's not everything, it is an element completing the whole outfit. And this proposal will appear this week on a blog. Small sneak peak below, I think I can name it: tartan pattern, leather and a MANGO bag. I hope You will find it interesting and helpful how to turn up in current trends. STAU TUNED!