Powered By Blogger

wtorek, 27 maja 2014

All You need are Friends :D

Wyczekiwany od miesiąca wyjazd do Holandii już za mną, ale wspomnień i radości całe mnóstwo.
I chociaż pogoda była wyjątkowo kapryśna i niesprzyjająca spacerom, to jak wiadomo towarzystwo ukochanych przyjaciół jest tu celem :D
Czas przy okazji takich spotkań jest przedziwnie ulotną materią i płynie w tempie, którego nie da się dogonić :) I cały wyjazd wydaje się wtedy jednym bardzo długim, choć i tak za krótkim :) dniem.
Aura pokrzyżowała nasze plany turystyczne, ale nie przeszkodziło nam to w "pokręceniu się" po okolicy, która - przynajmniej w moim odczuciu - jest tak bardzo różna od naszych rodzimych widoków. Szerokość jezdni to nasz odpowiednik, hmmmm powiedzmy ścieżki rowerowej, więc mija dobrych kilka przejażdżek, zanim przestaniemy bać się następnej kolizji i przywykniemy do dużo mniejszej przestrzeni :) Ale przede wszystkim malowniczość miejscowości bez względu na ich wielkość i zaludnienie. Choć to nie pierwsza nasza wizyta w Holandii, nadal nie mogę przyzwyczaić się do okien pozbawionych firan i zasłon - ot słowiańska słabostka :) Podejrzewam, że moja przyjaciółka czytając to padnie ze śmiechu, ale wjeżdżając do Holandii po raz pierwszy, na widok domów z wyeskponowanymi oknami w pierwszej chwili pomyślałam - cholera, ile tu sklepów, hahaha :)))
Jak zapewne domyślacie się, czas upłynął nam na słodkiej bezczynności, rozmowach do nocy, wspólnych wygłupach i jedzeniu pyszności. Niektóre z tych chwil udało mi się zatrzymać i utrwalić, kto ma ochotę, zapraszam!!!
























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz