niedziela, 19 października 2014
What to do, where to go, what to eat :)
Ciekawych miejsc jest pełno, w zasadzie na wyciągnięcie ręki. Nie trzeba pokonywać setek kilometrów, żeby znaleźć coś, co jest warte odwiedzin. Zwłaszcza, jeśli mieszka się w dużym mieście, gdzie ciągle coś się dzieje. A dzieje się nie tylko w centrum, nie tylko w gwarze rynku. Pełno jest miejsc, o których nie ma się kompletnie pojęcia.
Many interesting places exist closer then we think. There's no need to travel very far to find sth worthed our visit. Especialy when You live in a big city, where event follows event. But many things happen far from the center of the city. There are many places I had no idea they are.
W pracy dowiedziałam się więc o parku, o istnieniu którego nie wiedziałam. Pomyślałam sobie: phi, park, też mi coś. Parku nie widziałam? :D
Ale nie byłabym sobą, gdybym nie sprawdziła. Miejsce jest już trochę za miastem, więc tłumów brak. Ale najwięcej frajdy daje labirynt, który tworzą krzewy - dzieci i osoby mojego wzrostu mają więcej zabawy, bo nie wystają ponad ich wysokość :D :D I tak przez 20 minut, pałętając się pośród alejek labiryntu miałam moc frajdy, kiedy u dało mi się odnaleźć właściwą drogę :)) Oczywiście moja duma cierpiała, kiedy grupka 8 latków zrobiła to szybciej ode mnie :D :D
I got an info at work about a park in Wroclaw. My first thought it was: huh, park, what's a big deal? :D
But I wouldn't be me if I didn't check. It's a little bit on a suburbs, so we don't have to be affraid of crowd. But the most enjoyable thing is a labirynth made of bushes - kids and people of mi growth have more fun, because we don't reach above the labiryth's walls :))
And for almost 20 minutes I was walking through those tiny green alleys, traying to find the right way :)) It was realy heart breaking, when 8 - year - old kids did it faster than me :D :D
Proste przyjemności. Zawsze to powtarzam. Jesienne słońce, zapach liści, piękne kolory na drzewach i cisza. Nie wiele potrzeba, żeby poczuć się dobrze, na moment zatrzymać. A mając jeszcze pełny brzuch po wizycie w jednej z knajp serwujących burgery?! Jest ich teraz na pęczki, jedne lepsze, drugie nie warte grosza, ale są też perełki, gdzie nie tylko dobrze karmią, ale też pozwalają nacieszyć oko wnętrzem i atmosferą (jak właśnie Soczewka). Wystarczy tylko trochę się rozejrzeć, poszukać, popytać i nawet zwykła sobota staje się nie tylko jednym dniem z weekendu :)))
Simple pleasures. I always say that. Autumnal sun, smell of leaves, beautyfil colours on a trees and silence. We don't need much to feel good and stop for a while. Especially when Your stomach is full of delicious food from one of dozens reastaurants serving burgers :D There are a lot of this kind of places, but among them You can find a pure diamond (such as Soczewka) where is realy good food, nice place and atmosphere. We need only to look around, search, ask, and even normal saturday becomes sth more than only one day during a weekend :)))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz